poniedziałek, 14 grudnia 2015

DODATEK 6: JAK ZOSTAŁAM TERAPEUTKĄ REBT

Joanna Tuyluce, MPsych
Po otrzymaniu dyplomu magistra psychologii nie miałam pojęcia co dalej. Co ja właściwie chcę robić w życiu? Byłam rozdarta pomiędzy kilkoma możliwościami, nie mogąc zdecydować się na żadną z nich. Zresztą wewnętrzne rozdarcie towarzyszyło mi przez większość mojego życia. Nie wiedziałam kim jestem ani czego chcę. Nie potrafiłam określić co czuję.
Po kilku latach spędzonych na poszukiwaniu sensu życia, trafiłam przypadkiem na szkolenie z zakresu coachingu personalnego. Dwa dni intensywnego szkolenia zmusiły mnie do refleksji nad tym, do czego dążę. Jakie są moje cele? Czy te cele są realne i osiągalne?\

Wypisałam wszystko to co chcę osiągnąć w życiu zawodowym i stwierdziłam, że moje oczekiwania co do wyznaczanych celów są irracjonalne. Odkryłam, że poprzez stawianie sobie wygórowanych, nieosiągalnych wręcz celów, nieświadomie skazuje się na porażkę. Irracjonalne oczekiwania co do własnych możliwości są przyczyną lęki i gniewu – niezdrowych negatywnych emocji, które towarzyszyły mi niemal każdego dnia.

Zaczęłam szukać strategii, które pomogłyby mi w panowaniu nad emocjami oraz w zmianie moich irracjonalnych przekonań.  Szukałam studiów podyplomowych i kursów, które oferowałyby praktyczne strategie i proste rozwiązania. Po wielu miesiącach poszukiwań, natrafiłam – zupełnie przypadkiem – na college oferujący szkolenie w zakresie psychoterapii racjonalno-emotywnej.
Po kilku pierwszych wykładach wiedziałam już, że jestem we właściwym miejscu. Zarówno teoria REBT jak i techniki pracy w tym podejściu bardzo do mnie przemawiały. Zauważyłam wiele odnośników do filozofii – nauki, którą kiedyś uważałam za zupełnie zbędną i potwornie nudną (zapewne dlatego oblałam ją na studiach za pierwszym razem...).  Rozważania i nauki Sokratesa zaczęły mieć dla mnie głęboki sens. ‘Ten facet był geniuszem!’ – stwierdziłam.
Analizowanie własnych emocji i przekonań jest ważną częścią treningu REBT. Spędziłam mnóstwo czasu na pisaniu ‘dziennika REBT’, w którym zawierałam wszystko to co czuję, co myślę i w co wierzę. Zdałam sobie też sprawę z bardzo ważnego faktu: To JA jestem odpowiedzialna za to co czuję. Odpowiedzialność emocjonalna zmusza nas do pracy nad sobą. Nie mogłam już ‘zwalić’ winy za mój gniew na inną osobą czy świat. To przecież ja decyduję o tym co czuję.
Po raz pierwszy od wielu lat zrozumiałam siebie i swoje emocje. Mogłam bez trudu nazwać własne emocje, znaleźć przekonanie, które je wyzwala oraz zrozumieć związek moich przekonań i emocji z zachowaniem. Czułam się tak, jakbym budowała siebie na nowo.
Moja praktyka terapeutyczna utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że REBT jest drogą dla mnie. Większość  moich klientów zrozumiało założenia terapii oraz zaakceptowało zasadę odpowiedzialności emocjonalnej i potrafiło je wcielić w życie. Nie tylko rozwiązali swoje problemy, ale zmienili całą filozofię życia.  Jestem niezmiernie dumna z osiągnięć moich klientów. Są dla mnie inspiracją i motywują mnie do ciągłej pracy nad sobą.  Bo przecież REBT nie jest jedynie podejściem terapeutycznym. Jest przepisem na harmonijne, świadome życie.
___________________________

Joanna Tuyluce - jest psychologiem i psychoterapeutą REBT. Należy do Polish Psychologist’s Association w Londynie.  Na co dzień pracuje w jednej z angielskich organizacji charytatywnych w Londynie, gdzie wspiera osoby ze schizofrenią i innymi zaburzeniami psychicznymi, w odzyskaniu życiowej stabilizacji. Anglia jest trzecim krajem (wliczając Polskę) w jej życiowej wędrówce. Wcześniej przez kilka lat mieszkała w Stambule. Jak sama przyznaje: "Kto wie, gdzie jeszcze zawitam...:) Jest zagorzałą miłośniczką prozy Marka Hłaski.