czwartek, 21 listopada 2013

SESJA 77: CZY JAKIEKOLWIEK ZMIANY SĄ POTRZEBNE?

KRÓTKA POWTÓRKA
Ambiwalencja i utopione koszty. W dodatku przykre stany emocjonalne. Wysiłek, trud. Nic nie
przychodzi samo. Może więc nie warto? Może lepiej zrezygnować ze starań i nic nie zmieniać? Jeśli choć trochę budzi się w Tobie bunt na powyższe stwierdzenia, to bardzo dobrze! Wątpliwości i trudności w przejściu do działania to chleb powszedni praktycznie każdego, kto staje przed nowym wyzwaniem i chęcią zmiany obecnej sytuacji. Mogą się pojawiać myśli zachęcające do rezygnacji, pozostania w bolesnym, ale znanym status quo. Wówczas warto wyhamować i zastanowić się nad kilkoma podstawowymi kwestiami.


DZISIEJSZA SESJA
Paulina i Robert od jakiegoś czasu nieustannie kłócą się. Motywem do ostrej wymiany zdań staje się zarówno kwestia podziału obowiązków domowych, problemy finansowe, ale i to jak spędzą piątkowy wieczór, na którym kanale obejrzą program informacyjny oraz licytacje kto jest bardziej zmęczony. Napięcie między parą narasta od kilku miesięcy.
Sprzeczki stają się nie tylko częstsze, ale również bardziej ostre i skutkują nieodzywaniem się do siebie przez długie godziny. Problemy zaczęły się mniej więcej od momentu, gdy Paulina doszła do wniosku, że już czas na zmiany w ich związku i powinni zdecydować się na dziecko. Myślenie o dziecku spotęgowały wydarzenia z życia jej przyjaciółki Iwony, która ma poważne problemy z zajściem w ciąże. Paulina milczy na temat źródła swoich obaw, ale jednocześnie mocno napiera na to, by zaczęli od zaraz myśleć o powiększeniu rodziny. Robert przyjmuje to z ostrym sprzeciwem. Twierdzi, że w chwili obecnej nie mają jeszcze ustabilizowanej sytuacji mieszkaniowej, a poza tym już dawno temu ustalili, że o dziecku pomyślą najwcześniej za jakieś dwa - trzy lata, więc  teraz on nie są nawet psychicznie przygotowani na dziecko. Paulina i Robert kochają się, ale wybuchowa jak wulkan atmosfera w ich relacji powoduje, że narasta wzajemna wrogość i rozczarowanie. Zdarzyło się nawet, że wykrzyczeli sobie myśli o rozstaniu . Oboje są dla siebie ważni, więc rozważają opcję skorzystania z pomocy terapeuty. Jednak w obojgu jest spore wahanie. Chcieliby, aby w ich związku nastąpił przełom i uspokojenie, ale maja też wiele obaw czy jest to możliwe.  Zdecydowali się skorzystać z poradnictwa psychologicznego. W trakcie pierwszego spotkania u terapeuty oboje wyrażali liczne wątpliwości w to, czy zmiana jest możliwa, czy w ogóle warto próbować coś zmieniać, czy raczej poczekać aż minie zły czas. Niechęcia zareagowali też na wiadomość, że terapia wymaga wysiłku i  refleksji nad sobą, a nie stanowi  gotowej recepty na szczęście. Sytuacja Pauliny i Roberta, ich wahanie, chęć zmiany i lęk z nią związany, to jak najbardziej zrozumiałe dylematy. Co moglibyśmy im poradzić, co ułatwiłoby podjęcie decyzji?
Terapeuta zachęcił do krótkiej refleksji nad kilkoma aspektami i odpowiedzi na szereg pytań:
1. Minusy obecnej sytuacji:
Co martwi cię w obecnej sytuacji?
W jaki sposób obecna sytuacja przeszkadza ci?  Dlaczego staje się powodem do obaw?
W jaki sposób obecna sytuacja utrudnia ci realizację własnych celów?
Jak sądzisz co się stanie jeśli nie wprowadzisz żadnej zmiany?
2. Plusy  wprowadzenia zmiany:
Jakie zmiany chciałbyś wprowadzić we własnym życiu (związku)?
Jakie korzyści, zalety wynikałyby z wprowadzenia tej zmiany?
Jak chciałbyś, aby Twoje życie (związek) wyglądało za kilka lat?
3. Optymizm związany ze zmianą:
Co by mogło ci pomóc gdybyś zdecydował się na zmianę?
Kiedy wcześniej w swoim życiu wprowadzałeś zmiany? Co ci wtedy pomogło?
Jakie cechy charakteru mogłyby ci sprzyjać we wprowadzaniu zmian?
Kto mógłby ci pomóc we wprowadzaniu zmian?

Po odpowiedzi na pytania z listy, oboje mieli zarysowany obraz kierunku, w który chcą zmierzać. Uświadomili sobie, że utrzymywanie obecnego stanu rzeczy będzie tylko potęgowało problemy. Choć w wielu punktach ich odpowiedzi różniły się, to w trakcie wspólnej rozmowy udało się im się znaleźć zbieżne punkty odniesienia. W codziennym chaosie, wzajemnej złości, trudno było im odnaleźć płaszczyznę do rozmowy. Kilka prostych pytań przybliżyło ich do jasnego widzenia własnych oczekiwań i potrzeb.

ZADANIE DOMOWE
Jeśli podobnie jak Paulina i Robert zastanawiasz się nad sensem wprowadzania zmian we własnym życiu odpowiedz na powyższe pytania. Być może wiesz, że coś C nie pasuje, doświadczać mieszaniny niezrozumiałych uczuć, ale trudno Ci to opisać. Odpowiedz rzetelnie na pytania i sprawdź, czy cele i oczekiwania stają się bardziej klarowne. A może żadna zmiana nie jest Ci potrzebna?