czwartek, 9 maja 2013

SESJA 49: NIE PATRZ W DÓŁ, NIE MYŚL O CYTRYNIE

KRÓTKA POWTÓRKA
avien232.pinger.pl
Pamiętacie Tima? Ośmioletniego chłopca, który po niefortunnym złamaniu ręki spędził w szpitalu wiele miesięcy, pokonując śmiertelną jak na tamte czasy posocznicę? Pamiętacie powrót Tima do szkoły? Było mu naprawdę ciężko. Jego myśli zdominował lęk, że nie zdoła dogonić z programem swoich kolegów. Na domiar złego, nauczyciel surowo zganił go za zły dobór koloru do namalowania nieba (wybrał niebieski...). Pamiętacie, jak Tim został w tej samej klasie, wierząc coraz mocniej, że jest do niczego? A co było potem? Stało się coś, co zaważyło na całym jego życiu. Postanowił podjąć naprawdę trudną walkę z czasem i swoimi słabościami - nie tylko nadrabiając zaległości, ale nawet wyprzedzając rówieśników o rok! Było to możliwe dzięki sumiennej pracy i wsparciu bliskich (wieczorami uczył się ze starszymi braćmi). Wiecie, kim jest dzisiaj Tim, prawda? To doktor Aaron Temkin Beck, prekursor terapii poznawczo-behawioralnej. Za dwa miesiące i 9 dni skończy 92 lata.

DZISIEJSZA SESJA
Tematyka obrazów mentalnych i znaczenia wyobraźni przewijała się już kilkakrotnie przez nasze sesje. Dziś za pomocą kilku przykładów zastanowimy się nad kreowaniem słowami obrazów wyobrażeniowych.

Żywiołowy siedmiolatek wspina się na drzewo. Jest to jedno z jego ulubionych zajęć w okresie letnim. Wspinaczkę obserwuje bacznie mama chłopca. Obawia się, że synek może spaść i zrobić sobie krzywdę. „Zaraz się potkniesz!”, „Tylko nie złam sobie nogi!”, „Uważaj! Nie spadnij”- nawołuje.  Jakie obrazy pojawiają się u matki i  w naszych umysłach na dźwięk tych słów? To oczywiste - na ekranie wyobrażeniowym wyświetlają się wizerunki Michałka spadającego na ziemię, poobijanego, a w wersji dla zaprawionych w lękliwości matek może nawet Michałek jedzie karetką ze wstrząśnieniem mózgu. Wprowadźmy małą modyfikację do tej sytuacji:
Michał, żywiołowy siedmiolatek wspina się na drzewo. Zabawę obserwuje jego mama. Patrzy czujnym okiem na zmagania syna i udziela wskazówek. „Złap się tej gałęzi nad tobą. Super! Lewa noga teraz. Zobacz – po prawej masz mocny konar - postaw tam stopę”. Jakie obrazy teraz pojawiają się tym razem? W tym przypadku widzimy jak mały Michał sprawnie wspina się w górę. We wskazówkach drugiej matki nie ma wizji upadku, lecz udanej wspinaczki.
Analogicznie do przytoczonych przykładów, nasz głos wewnętrzny może pełnić rolę zalęknionego głosu pierwszej matki, która serwuje wizje nieudanego finału („nie zrób czegoś głupiego”, „nie rób błędu”) lub każe zachować ostrożność przywołując tym  negatywne skojarzenia („nie załamuj się”, „nie płacz”).  Zauważ, że często komunikaty zaczynające się od „nie” mają działanie paradoksalne. Słowo „nie” jakby nie było słyszane. Ponadto, może ono też działać jak zakazany owoc. Okrzyk „nie patrz!” – może wbrew intencjom nadawcy komunikatu zapraszać do  tego, by chociaż na chwilkę zerknąć w niedozwolonym kierunku.
Słowa mają moc sprawczą, szczególnie na poziomie wyobrażeń. W bezpośredni sposób aktywizują naszą wyobraźnię i w ich wyniku powstają różnorakie obrazy mentalne. Słowo "cytryna" – powoduje pojawienie się obrazów, odczuć z nią związanych (obraz żółtego owocu, kwaśny smak w ustach), słowo "upadek" przywołuje np. obraz człowieka potykającego się, spadającego z wysokości itp. Oczywiście, w zależności od naszych osobistych doświadczeń, obrazy różnią się u poszczególnych osób. Im bardziej abstrakcyjne pojęcie, tym większa różnorodność obrazów.

ZADANIE DOMOWE
Przeanalizuj pod kątem prowokowanych wyobrażeń komunikaty - „pocieszacze”, które słyszysz najczęściej. Jakie obrazy mentalne wywołują? Czy właśnie takich wyobrażeń oczekujesz? Spróbuj znaleźć dla nich odpowiedniki, które wydają Ci się najbardziej adekwatne!:)