czwartek, 15 listopada 2012

SESJA 8: UWAGA NA SŁOWA, CZYLI KRÓTKA ROZPRAWKA Z JĘZYKIEM


KRÓTKA POWTÓRKA
Doskonale wiemy, że ABCDE to coś więcej niż litery. Korzystając z ich pomocy, potrafimy identyfikować rzeczywiste przyczyny naszego złego samopoczucia. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że to nie wydarzenia, ale przekonania na ich temat, sprawiają, że czujemy się tak, a nie inaczej. Warto zabawić się w neurochirurga XXII wieku, który zagląda do środka głowy i widzi dokładnie każdą pojedynczą myśl. Następnie ocenia, czy mają one sens czy raczej sens nonsensu, by ostatecznie wypracować myślenie racjonalne.

DZISIEJSZA SESJA
Każdy z nas nieustannie prowadzi dialog wewnętrzny, czasami jest on na tyle automatyczny, że nawet go sobie nie uświadamiamy. W trakcie dzisiejszej sesji zastanowimy się jakie znaczenie mają słowa, których używamy w naszym wewnętrznym dialogu .  Jako ciekawostkę dodam, że jednym z pionierów badań nad wpływem semantyki na zachowanie ludzi był Alfred Korzybski, polski inżynier, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.

Po pierwsze, zastanów się jak słowo może wpłynąć na Twoje samopoczucie i na Twój organizm. Przypomnij sobie książkę, którą czytałeś z zapartym tchem. Prawdopodobnie pochłonięty lekturą nieraz miałeś wrażenie jakbyś Ty sam był uczestnikiem opowieści. Być może uroniłeś łzy utożsamiając się z fikcyjnym bohaterem, może ogarniał Cię strach, a może pojawiało się przygnębienie. Czym są książki, jeśli nie zbiorem słów? Ten zbiór słów jest w stanie wpływać na Twoje życie uczuciowe a nawet na Twoją fizjologię!
Wyobraź sobie, że otwierasz drzwi lodówki, patrzysz co jest w środku i widzisz cytrynę. Bierzesz ją do ręki, czujesz jej ciężar.  Zbliżasz ją do nosa, nozdrza wypełnia jej zapach. Nożem przecinasz cytrynę na pół i wyciskasz  jedną połówkę prosto do ust. Czujesz jak kwaśny, chłodny sok spływa Ci na język. Zauważyłeś jak reaguje Twój język?  Sam fakt myślenia o cytrynie prowokuje uruchomienie gruczołów ślinowych. To wyobrażeniowe ćwiczenie pokazuje, że możemy bezpośrednio wpływać na biologiczne reakcje organizmu poprzez słowa i myśli. Przecież nie wycisnąłeś soku na język realnie, to tylko (albo ) wyobrażenie sprowokowane słowami sprawiło, ze gruczoły ślinowe zwiększyły aktywność.  Dokładnie tak samo dzieje się w przypadku Twoich codziennych dialogów wewnętrznych – odzwierciedlają się one w funkcjonowaniu Twojego organizmu.
Przyjrzyjmy się często pojawiającym się u wielu ludzi słowom, które są niezdrowymi nawykami semantycznymi:
! PORAŻKA
Pomyśl o sytuacji kiedy nie byłeś z siebie zadowolony, kiedy coś Ci się nie udało. Co wówczas myślałeś o sobie? O sytuacji? O powodach niepowodzenia? Czy przewijała się w Twojej głowie myśl Poniosłem porażkę?  Samo słowo porażka ma w sobie wiele negatywnych konotacji. Automatycznie generuje nieprzyjemne emocje, rodzi zniechęcenie, obniża motywację do działania. Czym tak naprawdę jest to, co zwykłeś nazywać porażką? Czy nie lepiej byłoby to określić mianem niepożądanego rezultatu? Poczucie bycia przegranym utrudnia uczenie się, hamuje rozwój.  Jeżeli spojrzymy na dane zdarzenie jedynie jako na niepożądany rezultat naszych działań, możemy zobaczyć jak w przyszłości należy postępować, by temu zapobiec. Pamiętaj, że każde Twoje działanie, które podejmujesz jest  jedynie próbą osiągnięcia jakiegoś celu. Jeśli nawet ta próba jest nieudaną, to stanowi ona ważne źródło informacji - „ten sposób działania, który wybrałeś nie prowadzi do celu, spróbuj inaczej”.  Można powiedzieć, że każda nieudana próba  osiągnięcia celu jest dla Ciebie lekcją w jaki sposób nie należy się do tego zabierać. Korzystaj z niej i nie powtarzaj nieskutecznych działań. 

! MUSZĘ…
Ile razy w ciągu dnia mówisz do siebie, że musisz coś zrobić? Muszę wstać, muszę iść do pracy, muszę się użerać z szefem, muszę zrobić zakupy, muszę przygotować posiłek, muszę posprzątać, muszę muszę, muszę… Jakie to życie jest ciężkie! -  chciałoby się wykrzyknąć. Jeśli Twój codzienny dialog wewnętrzny wypełniony jest przez PRZYMUSY, to myślę, że możesz często doświadczać znużenia,  być zniechęconym albo łatwo popadać w złość. Większość ludzi ceni sobie poczucie wolności i nie lubi być ograniczanym żadnymi przymusami. Czy zdania zaczynające się od magicznego Muszę są zdrowe? Nie chronią Twojego zdrowia, nie pomagają czuć się tak jakbyś chciał się czuć, nie pomagają uniknąć konfliktów wewnętrznych, nie pomagają osiągać pożądanych celów, bo osłabiają motywację. Zatem – nie mogą być zdrowe! Zastanów się, czy Ty tak wiele musisz w swoim życiu? Czy to są fakty? Nie, nic nie musisz! Tak naprawdę wszystko jest kwestią Twoich WYBORÓW. Faktem jest, że niektóre z tych wyborów mogą być dla Ciebie niepożądane, ale jednak pozostają wyborami. Czy rzeczywiście musisz iść do pracy? Nie, możesz zostać w domu, ale ryzykujesz zwolnieniem i utratą środków do życia. Wyboru dokonujesz Ty, biorąc pod uwagę przewidywane konsekwencje. 
Staraj się na co dzień  zastępować muszę słowem chcę lub wybieram. Motywuj siebie myślą  o tym co zyskujesz, co osiągasz poprzez daną aktywność (nawet jeśli jest ona przez Ciebie nielubiana). 

! „TO PRZEZ…”
Mówisz „to mnie irytuje”, „ona mnie wytrąciła z równowagi”,  „to przez niego mam zepsuty humor” , „oni mnie doprowadzili do takiego stanu”.  Z jednej strony takie myślenie jest bardzo wygodne i bezpieczne, bo zwalnia Cię z odpowiedzialności za siebie, ale z drugiej strony, stawia w bezsilnej i bezradnej pozycji. W świetle takiego myślenia, aby poczuć się lepiej, musiałbyś zmienić wszystkie „on”, „ona”, „oni”, a wiesz dobrze, że jest to niemożliwe. Nie jesteś omnipotentny i nie masz mocy wpływania na zachowania innych ludzi ani na bieg zewnętrznych zdarzeń.  Prawda jest taka, że to nie  inni Ci to robią, ale to Ty sam siebie doprowadzasz do danej emocji. Na innych ludzi nie wpłyniesz, ale masz wpływ na siebie, na swoje przekonania o tym, co „on”, „ona”, oni”! To TY jesteś reżyserem swoich emocji! Mimo, że początkowo może być Ci trudno wziąć pełną odpowiedzialność za swoje życie emocjonalne, to w dalszej perspektywie jest to jedyny sposób, by zachować energię i dobre samopoczucie niezależnie od zachowania innych ludzi i biegu wydarzeń. 

ZADANIE DOMOWE
Przyjrzyj się przez najbliższy tydzień swoim codziennym dialogom wewnętrznym. Bądź czujny i uważny jak żołnierz stojący na warcie wypatrujący wroga. Twoimi wrogami są słowa z dzisiejszej sesji – PORAŻKA, MUSZĘ, TO PRZEZ.  Jeśli naruszą Twoje terytorium, rozpraw się z nimi bezwzględnie i bez skrupułów zastąp je bardziej życzliwymi i zdrowszymi  dla Ciebie dialogami.