KRÓTKA POWTÓRKA
Dziękujemy Wam za świeże komentarze. Dla nas, piszących, to zastrzyk motywacji. Dla nas
wszystkich, a szczególnie dla tych, którym chwilowo pod górkę, Wasze słowa o skutecznej walce z przeciwnościami, o świadomości problemów, z którymi chcecie walczyć, stanowią duże pokrzepienie. Tym samym wszyscy stajemy się współtwórcami autoterapii. Tydzień temu analizowaliśmy wiersz Williama Henleya "Invictus", który uświadamiał nam, że jesteśmy kowalami swego losu i kapitanami swojej duszy. W sesji 82 przyglądaliśmy się lękowi przed odrzuceniem. Czasem bowiem nie zawieramy nowych znajomości, lękając się, że ich nie nawiążemy lub nie utrzymamy zbyt długo. I tym samym lęk przed niepowodzeniem z góry skazuje nas na niepowodzenie. Pierwszym, najważniejszym krokiem do zmiany jest uświadomienie sobie jej konieczności. Już Sokrates przekonywał, że najmądrzejszy jest ten, kto wie, czego nie wie. Odnosi się to również do naszego zdrowie. Najszybciej i najbardziej efektywnie wrócimy do równowagi, jeśli uświadomimy sobie taką potrzebę, a następnie dotrzemy do jej źródeł, a więc tego, co w naszym życiu przestało działać. Nie poruszamy się wówczas po omacku, lecz ze świadomością celu i potrzeby samopomocy, możemy z odpowiednią dozą wysiłku, wyjść znowu na prostą.
DZISIEJSZA SESJA
Zacznijmy od pewnej
przypowieści Sri Swami Vishwanandy o pięciu ślepcach i słoniu: Było sobie kiedyś pięciu ślepców. Wszyscy
byli zupełnie ślepi i przesiadywali pod drzewem. Przez cały dzień nic tylko
rozmawiali i rozmawiali. Pewnego dnia, kiedy było bardzo gorąco, wielki słoń
chowając się w cieniu stanął pod drzewem. Pierwszy ślepiec dotykając brzucha
słonia powiedział: “Co to jest!? To wielka ściana zbudowana z błota. Ale nie
rozumiem jak ta ściana tutaj przywędrowała? Może ktoś ją tu przyniósł?” Drugi
ślepiec trzymał słonia za kły.
Czując je powiedział: “Ooo, to są dwie włócznie
zrobione z kości słoniowej!” Trzeci trzymał za ogon i oznajmił: “Nie, nie , nie
- jesteście w błędzie. To jest sznur, ogromny i gruby sznur!” Czwarty ślepiec
trzymał trąbę słonia i powiedział: “Nie, nie, nie- to nie jest nic z tych
rzeczy, o których mówicie. To jest wąż zwisający z drzewa!” a piąty ślepiec
oznajmił: “Nie, wszyscy jesteście w błędzie! To jest pień drzewa!” I tak
pomiędzy całą piątką rozgorzała dyskusja. Każdy walczył z pozostałymi dowodząc:
“To ja mam rację, to ja mam rację, to ja mam rację!” W tej właśnie chwili obok
drzewa przechodził mały chłopiec. Patrząc na nich i widząc jak się kłócą,
powiedział: “Hej, ślepcy, o co się tak kłócicie? Dlaczego tak się
przyczepiliście do tego słonia!?” Kiedy usłyszeli: 'słoń', doznali szoku,
zaczęli myśleć 'słoń!?' (źródło: http://swamivishwanandapl.blogspot.com)
Podobnie jest z naszym
wnioskowaniem o nas samych na podstawie fragmentarycznych informacji. Każda z
nich może być słuszna, ale żadna nie mówi nic o tym kim jesteśmy jako osoba. To,
że nie dostałem pracy, nie znaczy ze jestem beznadziejny. To, że popełniłem
błąd w obliczeniach nie przesądza o tym, że jestem mało inteligentny. To, że zdradziła
mnie żona nie znaczy, że jestem bezwartościowy a to, że nie zrobiłem dziś
zaplanowanych ćwiczeń nie mówi o tym, że jestem leniwy. Wyciągając pochopne
wnioski i przyklejając sobie te i inne etykiety zachowujemy się jak ślepcy,
którzy upierali się, że przed nimi jest ściana, sznur, czy też wąż, a mieli do
czynienia ze słoniem. Etykietowanie polega na utożsamianiu pojedynczych
zachowań z całą osobą, przypinaniu „łatki” i nadmiernym uogólnieniu. Możemy
etykiety używać w celu usprawiedliwiania własnego sposobu postępowania.
„Przepraszam Cię, ale mam nerwicę”. Etykieta stosowana jako wyjaśnienie/usprawiedliwienie
stanowi wymówkę, z którą trudno dyskutować, a problemy wydają się być nie do
rozwiązania. Zachowanie można zmieniać, natomiast „to jakim/kim się jest” jest
trudne, a nawet niemożliwe.
Stosowanie etykiet
wobec siebie utrudnia dochodzenie do zmian. To jak wróg, z którym nie wiadomo
jak walczyć. Rzeczywiście może zdarzyć się tak, że mamy problem w nawiązywaniu
kontaktów z innymi, jesteśmy małomówni, czy wycofujemy się ze stawianych nam
wyzwań, ale są to zachowania, które można zmieniać, trenować. Natomiast z samą
łatką „nieśmiały” nie bardzo wiadomo co zrobić prócz wywołania w sobie poczucia
przygnębienia. Dlatego lepiej jest zamieniać nic nie dające etykiety na opisy
konkretnych, mierzalnych zachowań.
Pytania, które warto
sobie zadać:
- Co się kryje pod daną etykietą? Jakie moje zachowania, działanie? Co dla mnie znaczy dane pojęcie? Co dokładnie rozumiem mówiąc o sobie tchórz/pajac/leń – jakie wymierne i konkretne zachowania mam na myśli?
- Czy przypominam sobie jakieś fakty z mojego życia, które są niezgodne z opisanymi przeze mnie wyznacznikami etykiety?
- Czy gdyby ktoś inny w tej samej sytuacji zachował się jak ja czy powiedziałbym o nim jednoznacznie że jest naiwny/złośliwy/głupi?
Przykład pracy z
wykorzystaniem powyższych pytań mógłby
wyglądać tak:
Magdalena nie zdała jednego
z egzaminów ustnych w sesji zimowej. Zdobyła najmniejszą ilość punktów z całej
grupy. „Jestem najwyraźniej głupia” pomyślała
o sobie. Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy niepowodzenia prowokuje w
Magdzie podobne myśli.
Gdyby zamiast używać
etykiety „głupia” Magda miała opisać co się wydarzyło, tak jakby rejestrowała
to kamera, to sytuacja wyglądałaby tak: Nie zdałam egzaminu, otrzymałam najmniejszą
ilość punktów z mojej grupy. Pytania jednak były trudne i wykraczały poza
materiał prezentowany na wykładach. Oprócz mnie, egzamin oblały jeszcze 3
osoby. Czy są jakieś inne sytuacje,
fakty z mojego życia, które przeczyłyby tezie, że jestem głupia? Zaliczyłam
na dobre oceny już 3 inne egzaminy. Poza tym w innych sferach życia radzę sobie
dobrze, szybko uczę się języków, w pracy dobrze radzę sobie z nowymi zadaniami.
W szkole średniej miałam całkiem niezłe oceny, bez problemu dostałam się na
studia. Czy o innych osobach, o swoich znajomych pomyślałabym również, że
są głupi gdyby nie zdali trudnego egzaminu?
Skądże! Przecież jeden niezdany egzamin
nie przesądza o czyimś intelekcie. Z różnych powodów można go nie zaliczyć.
ZADANIE DOMOWE
Poproś minimum 5 osób o
wyjaśnienie co to znaczy „głupi człowiek” , „nerwowy człowiek”. Przypatrz się
uważnie podanym wyjaśnieniom. Jakie różnice znajdujesz pomiędzy poszczególnymi
definicjami? Czy wszyscy dokładnie w ten sam sposób rozumieją podane pojęcia? O
czym to świadczy?
A teraz spróbuj
zastanowić się jakich etykiet używasz najczęściej wobec siebie samego/samej.
Zamień tę etykietę na konkretne przejawy w zachowaniu. Zrób test kamery – co
ona zarejestrowałaby obserwując Ciebie w tej konkretnej sytuacji, w której
nazwałeś siebie nieprzychylną etykietą?