KRÓTKA POWTÓRKA
Trudno o prawdziwą zmianę bez odrobiny wysiłku. Wiemy, że aby trwale rozprawiać się z problemami przy pomocy formularza ABCDE musimy stawić czoła wewnętrznemu oporowi. Pisaliśmy ostatnio o procesach przebudowywania życia oraz o oporze, który temu towarzyszy. Wiemy również, że emocje są wynikiem procesów zachodzących w mózgu, którego środkowa (wewnętrzna) część, znana jako układ limbiczny, bywa dzięki swym funkcjom określana mianem mózgu emocjonalnego. To, co przeżywamy dzieje się zarówno na poziomie nieświadomym (gdy informacje płyną wprost ze wzgórza do naszego okablowania, czyli nerwów oplatających organizm) oraz świadomym (gdy wzgórze informuje o tym, co się dzieje korę mózgową, odpowiedzialną za racjonalne, świadome decyzje).
DZISIEJSZA SESJA
Dziś opowiemy o zjawisku dobrze w psychologii znanym, mianowicie błędnym kole. Błędne koło to mechanizm sprawiający, że nieustannie powtarzamy te same czynności, z reguły powielając żywione przez siebie lęki. Aby go zilustrować, posłużymy się dialogiem terapeuty (T) i klienta (K). Temat rozmowy nieprzypadkowy:
K: Nie chcę, by nadeszły święta.
T: Nie lubisz świąt?
K: Bardzo je lubię. Ale przy okazji potwornie się boję.
T: Czego potwornie się boisz przy okazji świąt?
K: Że święta za szybko zlecą. A są takie magiczne.
T: Boisz się, że święta za szybko zlecą i dlatego nie chcesz, aby nadeszły?
K: Wolę na nie czekać, niż żałować każdej odchodzącej chwili. Robi mi się wówczas przykro.
T: Kiedy dokładnie robi ci się przykro?
K: W czasie świąt. Smutno mi, że trwają tak krótko. I gdy tylko się zaczną, zaczynam rozpaczać, że wkrótce przeminą.
T: Co takiego wyjątkowego jest w świętach, że powodują w tobie tyle emocji?
K: Są rodzinne, ciepłe, pachnące. Ludzie stają się bardziej przyjaźni. Nawet reklamy w telewizji mają swój urok. Jesteśmy blisko z rodziną, wspólnie spożywamy posiłki, śpiewamy kolędy.
T: Ale ty w czasie świąt się smucisz?
K: Nieustannie. Że przeminą.
T: I co się stanie, kiedy przeminą?
K: Będzie mi potwornie smutno.
T: Z jakiego powodu?
K: Że kiedy były, nie potrafiłam się z nich cieszyć.
Równie dobrze moglibyśmy przytoczyć historię z "Małego Księcia", kiedy bohater spotyka pijaka. Na pytanie, dlaczego pijesz, odpowiada: by zapomnieć. A gdy Książę dopytuje: zapomnieć o czym? Pijak dodaje: że piję. Wielu z nas zmaga się z różnymi rodzajami błędnego koła. Niektórzy lękają się, że znów dopadną ich lęki (tym samym na siebie je sprowadzają), inni przeświadczeni o braku komunikatywności, zamykają się w sobie i zachowują dystans, odseparowując się od otoczenia i tym samym urzeczywistniając swoje obawy. Istnieje tylko jeden sposób wyjścia z błędnego koła. Należy je przeciąć! Tak, trzeba je przerwać teraz, w tym momencie. Nie czekać na kolejną okazję, nie tłumaczyć, że jeszcze ten raz pozostanę w domu, jeszcze ten raz pozwolę sobie się bać o strach. Błędne koło wymaga chirurgicznego cięcia. I wiem, że na nie Cię stać.
ZADANIE DOMOWE
Postaraj się przyjrzeć tym nawykom, które uważasz za mało pożyteczne. Zastanów się, czy w którymś z nich dostrzegasz mechanizm błędnego koła? Jeśli tak, zdobądź się na ten gest i przerwij je. Może być trudno. Możesz po chwilowym wyzwoleniu, ponownie wpaść w jego sidła. To nic! Nie zniechęcaj się! Pomyśl, że to myślenie/zachowanie utrwalałeś przez lata i trudno to zmienić w pięć minut. Ale wytrwałe próby i konsekwencja popłacają.