KRÓTKA POWTÓRKA
Na przedostatniej sesji mówiliśmy, jak ważna dla naszego zdrowia jest bezwarunkowa samoakceptacja. Oznacza ona akceptowanie siebie z tytułu samego istnienia. Błędne mogą być czyny czy decyzje - nie wpływa to jednak na naszą jednostkową wartość. Ostatnio natomiast zaproponowaliśmy Kodeks Przeciwlękowy - warto utrwalać w sobie racjonalne przekonania i postawy - nasze zachowanie ma wpływ na to, jak się czujemy i na odwrót.
DZISIEJSZA SESJA
Istotnym warunkiem zdrowia psychicznego (czasem wymienianym jako najważniejszy) jest poczucie sprawczości. Przekonanie o tym, że mamy wpływ na swoje życie, na to, co czujemy, myślimy, wybieramy. Że to nie złudny los czy niewiadoma steruje naszą przyszłością, lecz my sami, podejmując określone decyzje. Kluczowe badania nad poczuciem skuteczności zrealizował znany amerykański psycholog Albert Bandura.
"Wraz ze swoimi współpracownikami przeprowadził wiele eksperymentów, które wykazały, że ludzie mający poczucie własnej skuteczności - co oznacza mniej więcej pewność sukcesu - wierzą (słusznie lub nie), że potrafią dobrze wykonać pewne zadania i w związku z tym zazwyczaj im się udaje. Jeśli natomiast wykazują brak poczucia własnej skuteczności, czyli są przekonani, że im się nie powiedzie, to zazwyczaj naprawdę mają gorsze wyniki. [...] Nie lekceważmy poczucia skuteczności. Jest ono przydatne w wielu okolicznościach, zwłaszcza gdy potrzebujemy osiągnięć. Sprawia, że jesteś zadowolony - nawet bardzo zadowolony z tego, co robisz, a czasem nawet (przejściowo) z siebie. Wiesz bowiem, że potrafisz wykonać ważne zadania i to ci daje satysfakcję. Dopóki jednak nie połączysz poczucia skuteczności z bezwarunkową samoakceptacją, ciągle cię będzie nękał niepokój. [...]
"Wraz ze swoimi współpracownikami przeprowadził wiele eksperymentów, które wykazały, że ludzie mający poczucie własnej skuteczności - co oznacza mniej więcej pewność sukcesu - wierzą (słusznie lub nie), że potrafią dobrze wykonać pewne zadania i w związku z tym zazwyczaj im się udaje. Jeśli natomiast wykazują brak poczucia własnej skuteczności, czyli są przekonani, że im się nie powiedzie, to zazwyczaj naprawdę mają gorsze wyniki. [...] Nie lekceważmy poczucia skuteczności. Jest ono przydatne w wielu okolicznościach, zwłaszcza gdy potrzebujemy osiągnięć. Sprawia, że jesteś zadowolony - nawet bardzo zadowolony z tego, co robisz, a czasem nawet (przejściowo) z siebie. Wiesz bowiem, że potrafisz wykonać ważne zadania i to ci daje satysfakcję. Dopóki jednak nie połączysz poczucia skuteczności z bezwarunkową samoakceptacją, ciągle cię będzie nękał niepokój. [...]
Nie rezygnuj ze zdobywania nowych przyjaciół, dobrych ocen w szkole, osiągnięć w pracy i innych celów. Nie łącz jednak osiągnięć z osobistą wartością. Ciesz się sukcesami, lecz bądź zdecydowany akceptować siebie bezwarunkowo, niezależnie od tego, czy ci się wiedzie. Staraj się zyskać to, co najlepsze w obu sferach: mieć sukcesy i czerpać z nich korzyści, a zarazem w pełni akceptować siebie jako człowieka, nawet gdy ponosisz porażki.
Poczucie własnej skuteczności jest cenne, lecz niewystarczające. Potrzebna jest dodatkowo bezwarunkowa samoakceptacja. Wtedy jesteś zadowolony, niezależnie od tego, jak ci się wiedzie."
(A. Ellis, "Głębokie uzdrawianie emocji", Kraków 2004, s. 52-54)
ZADANIE DOMOWE
Przypomnij sobie nasz REBTowski alfabet. Przeanalizuj proces, według którego zdarzenie Aktywujące wywołuje to, co Czujesz ze względu na Błędne przekonania. Należy więc podjąć ożywioną Dysputę ze swoimi Błędnymi przekonaniami, by wypracować nowe, Efektywne sposoby myślenia i działania. Bez względu na wszystko potrzeba nam bezwarunkowej samoakceptacji. Raz jeszcze głęboko zastanów się, czy rzeczywiście obdarzasz nią samego siebie. Wzbogacona o pielęgnowane poczucie własnej skuteczności staje się gwarantem dobrego samopoczucia. Postaraj się do czwartku pielęgnować w sobie te dwie wspaniałe cechy - bezwarunkową samoakceptacją oraz poczucie własnej skuteczności. Zapisz na kartce przeszkody, które staną ci na drodze i podejmij z nimi dysputę, by spróbować raz jeszcze. To działa!